{133} Relacja z mojej wystawy

Witajcie Moje Kochane! Jak tam żyjecie po Świętach? Ja znakomicie, jestem bardzo szczęśliwa bo nasza Wigilia była na prawdę wspaniała i rodzinna. Fakt, była zdecydowanie inna niż zwykle, ale była cudowna. Wszystko było na luzie i bez tego całego zahartowywania się w kuchni :) Mój Ukochany upiekł Boski sernik z rosą, a ja jedynie przygotowałam rybę i sałatkę i wystarczyło. Cieszę, się bo w końcu nic się nie zmarnowało, a na wigilię zamawialiśmy jedzenie na wynos. Ja z moim Szymkiem wzieliśmy Wegeteriańskie Indyjskie dania. Przed kolacją na Skypie wszyscy rozmawialiśmy z Moją Mamusią i Babcią popijając przy tym czerwone wino. Naśmialiśmy się po uszy, było na prawdę super, więc smutek przed świąteczny zdecydowanie minął :) Dziękuje Wam za wsparcie Kochane. 

Zmieniając temat w końcu przychodzę do Was z relacją z mojej wystawy, nie będzie ona zbyt długa, aby Was nie zanudzić. Zapraszam do oglądania :)

Moja Przyjaciółka Sam,Ja, Mój Ukochany Szymcio i Mój Szwagier Filip

Z Moją Mamusią Teściówką 

Na Wystawę przyszło sporo osób z czego bardzo się cieszę, było mi bardzo miło. Chociaż momentami było trudno mi ogarnąć wszystkich gości, a żeby na chwilkę z nimi porozmawiać. Wszyscy mnie obdarowywali wspaniałymi słowami, za co niezmiernie jestem wdzięczna. Moi przyjaciele dali m kwiaty i małe upominki. Całą wystawę otworzyłam ja i moja mentorka- ja zatańczyłam, a moja mentorka wygłosiła na prawdę dla mnie wzruszającą mowę.

Urywek z gazety i link do wywiadu ze mną w Magazynie , dla zainteresowanych zapraszam na KLIK strona 28 

 Photo: Shelley Corcoran

Wszystkie Moje prace jakie się ukazały na wystawie widziałyście, więc dodam taki mały mini kolaż z przypomnieniem moich rysunków oraz fotografii jakie wystawiłam.

Jeśli chcecie zobaczyć więcej zapraszam na moją stronę na FB KLIK >>> 

Dziękuje Kochane za wszystkie 'like' jakie mi dałyście i wciąż dajecie, jestem bardzo wdzięczna za to wsparcie. 

I dzisiaj już kończe owy post, Miłego Wieczorku Kochane Buziaczki :*