Dzień przed naszym Ślubem wraz z naszymi Świadkami i Moją Ciocią z Wujkiem od strony Mamusi mojej zatrzymaliśmy się w B&B w The Stables w Birr. Spędziliśmy przemile wieczór przy paru rozlużniaczach i cały stres gdzieś nas opuścił. Jednakże następnego ranka stres ( aczkolwiek był on przyjemny ) znowu się pojawił. Rano śniadanko, a następnie fryzjer. Kiedy wróciłam z Fryzjera, czas na makijaż i kiedy byłam już prawie gotowa przyjechał po nas Nasz Samochód.
Kiedy weszliśmy do Auta było niesamowicie. Złapaliśmy się za ręce i wspieraliśmy siebie nawzajem. Był stres pomieszay z ogromną ekstytacją. Do Zamku dzieliły już nas minuty i serca nam były szybciej. Kiedy zbliżaliśmy się do Zamku , wszyscy Goście czekali na nas na zewnątrz grzejąc się w słońcu. Do naszego przybycia Grali nam Dudziarze z Longford. Chciałam być twarda, ale muzyka i twarze moich Najbliższych sprawiły, że się bardzo wzruszyłam. Kiedy zobaczyłam łzy wzruszeń na buziach wszystkich moje serce biło jak szalone! To była bardzo wzruszająca chwila.
Następnie wszyscy goście udali się do Wielkiej Sali, a ja z Moim Tatusiem i Dudziarzami zostaliśmy na dworze. Dudziarze po prowadzili nas przodem , gdzie mój Tatuś po prowadził mnie do ołtarza. Była to piękna chwila, chwila której nigdy nie zapomne i z trudem powstrzymywałam łzy. Ceremonia była piękna. Wszystko udało się tak jak miało być, a oprawa dopełniła wszystkiemu.
Następnie udaliśmy sie na sesję zdjeciową, którą zrobił nam mój Brat Cioteczny Mateusz Kowalski, z czego jestem niezmiernie zadowolona, bo już wiem że będe z nich zadowolona. Na pewno się nimi z Wami podzielę hihih . Kiedy wróciliśmy ze zdjęć, mieliśmy piękny, wystawny i niezwykle smaczny trzy daniowy obiad . Wszyscy 'nażarli' się jak świnki. Suknia dla mnie juz pękała w szwach hahaha! W końcu udaliśmy się do Lochów na nasze Wesele, Był Pierwszy Taniec z Moim Pączusiem, Pierwszy Taniec z Moim Tatusiem, krojenie tortu szablą, piosenka zaśpiewana i zagrana specjalnie dla nas przez Tatę Paczusia i tańcowanie na parkiecie. Było przepięknie! Jak będe mieć więcej zdjęć to się z Wami nimi podzielę. Tymczasem to by było na tyle. Jestem Najszczęśliwsza na świecie Kochane. To był przepiękny i wzruszający dzień. Dziękuję Wam za wszystkie życzenia i mam nadzieję, że usatysfakcjonowałam Was swoją relacją. Nie da się tego opisać tak dokładnie, ale ogółem chciałam Wam przestawić hihihi :) Możecie poniżej zobaczyć filmik, jak Mój Tatuś mnie prowadzi :)
A teraz uciekam i wkrótce będzie więcej zdjęć i realcjii z Naszego Ślubu :) A teraz lecę i nadrabiam zaległości u Was :) Buziaczki :*