poniedziałek, 7 września 2020

Irlandia- Killarney/ Cork/ Cobh / Galway / Dingle

 Witajcie moi Kochani! Dzisiaj zapraszam Was na post z Naszych Wakacjii. W tym roku udało nam się zaliczyć Gran Canarię tuż przed pandemią i było absultnie wspaniale! Pamiętam jak oglądałam do snu wiadomości i widziałam jak naukowcy się wypowiadali, że wirus zapanuje nad światem. Wtedy jeszcze podchodziłam do tego bardzo sceptycznie. Mimo, że przeczuwałam nadchodzące w moim życiu zmiany, nie spodziewałam się jednak, że nie tylko moje życie się zmieni. Jednakże moje smutne pasmo zdarzeń znacie z poprzednich postów, dlatego nie będe już więcej smęcić tylko przejdę do czegoś co napawa mnie uśmiechem! Ponieważ nie mogłam wyjechać za granicę w czasie pandemii postanowiliśmy zrobić sobie małe Wakacje w Irlandii. Jeśli jesteście ciekawi gdzie byliśmy zapraszam do oglądania i czytania.


Nasza trasa samochodem wyniosła około 400 km, więc na prawdę długa podróż, ale podróż z moim Mężusiem to sama przyjemność. Uwielbiam nasze podróże i nasze wspólne przygody. 
Naszym pierwszym przystankiem były klify. Widziałam w swoim życiu już klify, ale nigdy nie widziałam tak potężnych! Zrobiły na mnie mega wrażenie! Te 200metrów klifu wzbudziło we mnie respekt do natury i wielki podziw. Wpatrywałam się w tę potęgę i nie mogłam uwierzć, że coś takiego  instnieje. Pogoda była pochmurna i myślę, że dzięki temu stworzyło to bardzo mistyczny klimat. Niestety jest to miejsce wielu samobójst... kiedy patrzyłam na wysokość tych klifów nie mogłam wyjść z wrażenia i ogarniającego mnie smutku, jak bardzo człowiek musi być ogarnięty żalem i depresją, żeby zdecydować się na taki czyn. Coś strasznego !
Ale nie schodząć na smutny wątek Cliffs of Moher są najwspanialszymi klifami jakie w życiu widziałam i zdecydowanie jeśli będziecie w Irlandii musicie je zobaczyć!


Naszym kolejnym przystankiem i tak na prawdę docelowym było Miasteczko turystyczne Killarney. Zatrzymaliśmy się na parę dni w czterogwiazdkowym Hotelu Towers Killarney Hotel. Pokój hotelowy był bardzo zacny i przytulny. Przede wszystkim był bardzo czysty , a obsługa hotelowa była absolutnie wspaniała! Razem z Mężem uczęszczamy na basen także i w hotelu skorzystaliśmy z tej opcjii. Basen bardzo nam się podobał. Cieplutka woda i bardzo piękny wystrój basenu. Z powodu pandemii nie było bufetu, ale była karta i można było zamówić sobie tyle jedzenia ile się chciało. Śniadanie było na prawdę bardzo smaczne i dawało mi dużo energii na zwiedzanie. Pogoda trafiła się nam idealna, gorące lato i słoneczne niebo. Bardzo się z tego cieszyliśmy bo tutaj niestety pogoda jest po prostu nie przewidywalna ! 
Miasteczko Killarney jest bardzo uroczym małym miasteczkiem, które skradło nasze serce. Mieści się ono pośród gór więc widoki są absolutnie malownicze. W tym mieście znajduje się również ogromny park Narodowy. Niestety nie było możliwe dla nas zwiedzenie całego parku, ale zwiedziliśmy opactwo , piękny wypoczynkowy park oraz absolutnie zachwycający wodospad. To były piękne chwile ! 










Jeden dzień spędziliśmy na zwiedzaniu Dingle. Jest to dosłownie mały koniec Irlandii, gdzie zamieszkał sobie Delfin o imieniu Funji, który przypłynął sobie 25 lat temu i można go zobaczyć kiedy się chce gdyż są organizowane do niego wycieczki. Niestety nie mieliśmy ochoty być na Łodzi, dlatego odpuściliśmy spotkanie z Delfinkiem. Rekopensatą było spotkanie lokalnego Pana, który był właścicielem dwóch psów i Osiołka, które można było nakarmić. Psy wskakiwały na osiołka i jak widać nieźle się dogadywali. Poznany pan uczył się Polskiego i nauczyliśmy go parę nowych słów. Pozdrowienia dla Pana i jego wspaniałych futrzastych zwierzaków. Przejechaliśmy się również samochodem krętymi drogami, gdzie neizwykle się bałam bo wszędzie były strome przepaście hahah. Wyglądało to przerażająco! Zdjeliśmy tam wspaniały obiad nad oceanem i wróciliśmy do hotelu. 





Kolejne dni spędziliśmy w Cork. Miasto Cork bardzo przypominało nam Dublin i mimo, że było fajne to jednak moje serce jest bliższe małym miasteczkom. Najfajniejsza atrakcja była na English Market gdzie można kupić różne fajne rzeczy jeśli chodzi o jedzenie. Mieli tam dosłownie wszystko i żałuje że nie mieszkam blisko tego marketu bo działałabym cuda w kuchni! Będąc w Cork mieliśmy okazję udać się do miasteczka Cobh. Jest to ostatni przystanek Titanica przed wypłynięciem na szerokie wody. Miasteczko Cobh jest bardzo wzgórzyste i pełne historii , zdecydowanie warte obejrzenia. W Cork również zatrzymaliśmy się w 4 gwiazdkowych hotelu Oriel Hotel. I mimo, że pokój był super bo był ogromny, ale wolałam zdecydowanie poprzedni hotel. No trudno :) 












Wracaliśmy do domu pełni wrażeń i nowej energii. nie mogliśmy się doczekać aż ujrzymy naszego Ukochanego Pieska czekającego na nas i bogaci w nowe doświadczenia możemy odhaczyć kolejne miejsca jakie udało nam się zwiedzić.Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie zajechali do Polskiej absolutnie przepysznej Polskiej Restauracjii Lunch Time w Galway. Jedzenie domowe, Polskie0 czyli idealne !!! Bardzo serdecznie Was zapraszam do obejrzenia mojego filmiku poniżej gdzie możecie się przyjrzeć całych naszych Wakacjii.



Jak się Wam podobają miejsca jakie zwiedziliśmy? Byliście w Irlandii?

A teraz lecę do Was na blogi, Buziaczki :* 



16 komentarzy:

  1. Nie byłam w Irlandii, chociaż marzy mi się wycieczka na klify. Wspaniałe miejsca zwiedziliście, świetna fotorelacja!
    Dziękuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne zdjęcia! dzięki za ta wycieczkę:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. great post and fotos ... have a nice day ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę Ci tych wakacji. Irlandia od dawna jest moim marzeniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Irlandia jest cudna, nie byłam ale dla nie to jak egzotyka. Szymko miałaś cudowne , udane wakacje . Zdjęcia rewelacyjne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia, piękne widoki <3

    OdpowiedzUsuń
  7. ależ piękne miejsca ! magia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie byłam w Irlandii, niestety. Wspaniałe mieliście wakacje!
    Przesyłam uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  9. I can't get over the beauty of these cliffs. So stunning! I would love to visit Ireland someday <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie byłam w Irlandii, ale wiem,że koniecznie jednego dnia musze sie tam przejechać. FAntastyczne zdjęcie i wspaniała relacja z podróży Szymko <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepięknie. Wspaniałe wakacje👌🙂

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale tam pięknie, te widoki <3
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią bym zobaczyła te klify :) Nie byłam w Irlandii jeszcze. Może kiedyś się uda tam pojechać. Fajnie, że wakacje Wam się udały.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniała wycieczka!!! Śliczne zdjęcia!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za Wasze każde słowo Kochani :)


* Odwidzięczam się za każdą obserwację :* ( daj znać w komentarzu)