niedziela, 29 czerwca 2014

{83}Chustecznik zdobiony metodą decoupage

Witam Kochane Moje! W końcu kupiłam nowego laptopa, a właściwie to mój Ukochany Mąż mi wczoraj sprezentował nowego Hpka Pawilona w moim ulubionym fioletowym kolorze. Strasznie się cieszę, gdyż na poprzednim staruszku miałam wiele trudności w poruszaniu się po wielu blogach, komentowaniu czy też szukaniu czego kolwiek w sieci. Teraz wszystkie strony otwierają się w ciągu sekundy. Czuję się jak w siódmym niebie:). Dzisiaj się postaram mniej pisać, a obarczyć was ilością zdjęć. Troszkę zmieniłam wygląd bloga i umieściłam parę turtoriali w zakładce 'Moje kursy' gdzie serdecznie zapraszam. Niestety mój Robaś wciąż cierpi z powodu bólu kręgosłupa. Niestety i mnie dopadają bolące nogi i plecy od nadmiaru obowiązków i pracy. No, ale niestety Mężem muszę się opiekować i go wspierać w każdym wypadku. Staram się być silna i zdeterminowana i staram się wziąć wasze rady na temat snu. Także ostatnio mi się to udaję. Mam małe zaległości w robieniu digów, ale chyba mi wybaczycie z zaistniałej mojej sytuacjii. Pragnę wam podziękować moj Kochne perełki za wasze wspaniałe słowa otuchy i wsparcie, które bardzo cenię i potrzebuję bo czasem już na prawdę czuję się bezsilna. Tym bardziej, że mój Mąż z powodu bólu staje się grymaśny, a ja dość ciężko to znoszę, gdyż jestem bardzo wrażliwą osobą. Dlatego też, dziękuję Bogu , że was mam i za to , że jesteście ze mną w tych dla mnie ciężkim chwilach.
Zrobiłam w końcu swój pierwszy chustecznik i ozdobiłam serwetkami jakie dostałam od Aniulki.
Cały serwetnik pomalowałam emulsją, a następnie starłam papierem ściernym by wyrównać niedoskonałości.




Następnie całą serwetkę przykleiłam za pomocą kleju vikol. Posmarowałam cienką warstwę kleju a następnie przyklejałam stopniowo serwetkę. Za pomocą szerokiego pędzla wyrównałam zagięcia.


Na dolnej częsci wybrałam małe kwiatki i wstążką od Aniulki Mojej ozdobiłam krawędzie. Ostatnim etapem było lakierowanie całości. Jestem zadowolona z efektu i na pewno to nie jest mój ostatni serwetnik :)

Obiecałam parę zdjęć naszego wysiłku po malowaniu domu. Robiłam to starym aparatem , jednakże mogę was zapewnić, że w krótce będę was raczyć zdjęciami o wiele lepszej jakości, gdyż dzisiaj z Mężem zrobiliśmy sobie prezent kupując lustrzankę sony alpha z trzema lensami , szkłami makro i statywami a do tego mamy matę na tło. Więc zdjęcia będą lepsze i milsze dla oka. Lecz najpierw muszę rozpracować troszke ten aparat gdyż jestem amatorem w dziedzinie fotografii.

Mój mini Ogróek się tworzy małymi kroczkami:)













Na sam koniec powiem, że Beatka z którą robiłam sobie prezenty dostała przesyłkę ode mnie. Spadł mi kamień z serca bo nasza wymianka była udana i na pewno ją powtórzymy. Jeśli chcecie wiedzieć co wysłałam Beatce zapraszam do Klik

Dobrze moje Kochane , ja idę spać w końcu. Dziękuję że jesteście :**


środa, 25 czerwca 2014

{82}Poduszka na Szydełku

Witam Kochane ! Wróciłam, jednakże obawiam się , że nie będe mogła bywać tak często jak bym chciała przynajmniej przez jakiś czas, a dlaczego?- zaraz wam się wytłumaczę. Co do naszego małego remonciku , cały dół domu skończony. Jeszcze zdjęć nie zrobiłam, ale obiecuję , że zrobię to niebawem. Zmieniłam lekko aranżacje wystroju i wysprzątałam cały dom na Amen. Wszystkie listewki i kąciki domu doszczędnie wyszorowałam i czuję się dzięki temu niesamowicie. Uwielbiam sprzątać i odpoczywać w czystym domu. Zminimalizowałam trochę rzeczy i okazało się,że cztery wory poszły na śmietnik. Dół mamy pomalowany w Vintagowych kolorach w połączeniu z coralem i lekkim niebieskim. Już nie mogę się doczekać jak wam pokażę. Kupiłam również parę dekoracjii w stylu Vintage tak też nasz dom nabiera smaku i stylu jaki uwielbiamy wraz z moim Ukochanym. Mój mini ogródek przed domem też już zaczęty , prezentuję się wspaniale, gdyż jest świetną wizytówką naszego domu. Jestem z siebie zadowolona, gdyż w ogrodnictwie jestem laikiem. Jestem szczerze mówiąc wykończona bo miałam ciężkie i pracowite dni, gdzie jeszcze między czasie tworzyłam i nadal tworzę coś dla swoich perełek. Dwie przesyłki poszły a mam jeszcze parę. Moje perełki jeszcze nie otrzymały paczek tak też z tego względu nie mogę wam zdradzić co wysłałam. Niestety tego dobra było chyba za wiele i niestety musiało stać się nieszczęscie. Mój Mąż ma krótko godzinną pracę jednak bardzo wyczerpującą. Mój ukochany od lat męczy się z bólem kręgosłupa spowodowany pracą. Kiedyś mu coś 'strzykło' i koniec. W poniedziałek kiedy wrócił z pracy zwijał się z bólu. Chodzi i funkcjonuję, jednakże nie ma mowy o żadnym dźwiganiu czy schylaniu. Przez co też wszystkie ciężkie obowiązki przeszły na mnie i z tego względu jestem zmęczona i zaczęło mi brakować czasu. Co też się niestety wiąże z tym, że będę rzadziej na blogu wypisywać posty i co się z tym wiąże odwiedzać was. Obiecuję jednak że zawsze kiedy będę wstawiać posta to będe odwiedzać was każdą po kolei. Mam nadzieję, że mi wybaczycie i rozumiecie, ale po prostu muszę się opiekować swoim Mężem, który aktualnie jest na zwolnieniu lekarskim i jest pod opieką lekarza bo musimy się dowiedzieć co powoduje tak uporczywy ból, który powoduję ,że mój ukochany rusza się jak starszy Pan. Obiecuję, że jak tylko znajdę trochę czasu to wejdę na bloga i będe się z wami kontaktować i komentować wasze cudeńka. Wybaczcie Kochane!
Mam parę prac zaczętych i skończonych. I dzisiaj pokaże wam jedną z nich. Zmieniłam wełniane włóczki na akrylowe i bawełniane. Zakochałam się w nich i o wiele lepiej mi się na nich pracuję. Wydziergałam parę kwadratów Babuni , gdzie wzory możecie znaleść w zakładce moich kursików, Wszystko zszyłam razem i przyszyłam na powierzchnię wydzierganej białej poszewki.



Teraz podusia ma swoje miejsce w odnowionym salonie i prezenuję się świetnie. Pogoda u nas jest cudowna , aż się dziwie. Nawet przez ten czas pojawiły się dni gdzie było upalnie i w tym czasie kiedy mój Mąż ze Szwagrem moim malowali salon, kuchnię i przedpokój za ukradłam trochę białej farby na sufit i w ogródku tworzyłam decoupagowe prace, które się pojawią niebawem.





Kończac już ten niesamowicie długi post pragnę się pochwalić co za cudeńka ostatnio do mnie dotarły. Na pierwszy rzut dostałam swoja wygraną w candy u Beatki http://utkanezpasji.blogspot.ie



Zakochałam się w tych rękawiczkach i szpatułkach!



A te dwie kartki dostałam od ukochanej Kasi, która jest mistrzynią w robieniu kartek ! Karteczki mają już swoje honorowe miejsce w moim domu. Sa piękne !!http://kleksowy.blogspot.ie






A te cudeńka dostałam od Beatki. Idealnie trafiła w mój gust! Wszystko już znalazło miejsce w moim domu, a saszetkę szydełkową już zdąrzyłam nosić gdyż akurat taka była mi potrzebna na noszenie małych dokumentó lub szybki wybad do sklepu osiedlowego. Cudeńka !!!
http://nicniewiem-bea.blogspot.com


Dziękuje dziewczyny moje kochane za wspaniałe prezenty ! To będzie pamiątka dla mnie na całe życie i w każdym przedmiocie widzę piękno i waszą staranną pracę. Będe już zawsze pamiętać o was bo mam cząstkę was w tych prezentach gdzie są ulokowane w moim domu. Dziękuję Kochane! Jestem bardzo szczęśliwa i na prawdę cieszę się jak dziecko ! Mam nadzieję, że niedługo dojdą prezenty ode mnie do was.
Na tym kończę swój post bo muszę was odwiedzić , a mam bardzo mało czasu bo obowiązki czekają. Buziaczki


piątek, 20 czerwca 2014

{81}Butelka w Różę Decoupage i chwilowo znikam

Witam Kochane. Bardzo krótko dzisiaj...wciąż myślę ciągle o Ilonce i modle się za nią przed snem.Aż znowu mi słów braknie....
Dziwnie mi się jakoś piszę, chyba przeżywam Ilonkę, tak mocno że chcę już skończyć tego posta. Bardzo proszę módlcie się za nią. Szczególnie w Sobotę, zapraszam też do Danusi gdzie Danusia jest najlepsza przyjaciolka Ilonki i wiele pisze pieknych slow. Ja jestem sercem i dusza z Ilonka.

***
Muszę oznajmić wam Perełki moje,że znikam na chwilkę.A to z paru powodów. Otóż z Moją Drugą połówką zaczeliśmy odnawiać mieszkanie i właśnie się zebraliśmy za malowanie. Już czesciowo mamy pomalowane, ale jest dosc duzo sprzatania. Wczoraj i dzisiaj spędziłam cały dzień na dokładnym sprzątaniu każdego kącika i padam teraz z nóg, bo jak wiecie zapewne jestem pedantyczna. Jestem okrutnie zmęczona i mam ochotę już iść spać. Ale z powodu świadomości tego, iż nie będe w stanie wejść na wasze blogi przez najbliższe parę dni, wolałam was uprzedzić. Dodatkowo w weekend czyścimy cały dom z zewnątrz i muszę w końcu zrobić swój ogródek.I właśnie to jest powodem, iż muszę opuścić was na trochę. W każdym razie czasu na blogowanie czy też odwiedzenie waszych cudnych blogów nie będe mieć czasu. Więc wybaczcie mi to bardzo proszę moje kochane, pamietam o was. Będe jednak dostępna na komputerze, więc możecie do mnie pisać maile. W każdym razie odezwę się jak ogarnę w domu, wsyztsko wysprzatam na tip top, udekoruje , chwile odpoczne i zaczne odwiedzac wasze blogi. Tak na ta chwilowa przerwe pokazuje ostatnia swoja prace-Butelka zdobiona metoda Decoupage z serwetkami w rozanym motywem.











Przypominam,że jeśli ktoś chciałby darmowy dig to proszę piszcie do mnie. Z tego względu że jest u mnie remont w domu nie mogę dokończyć zaczętych lub poprawionych digów, więc proszę o ciut cierpliwości. Mam nadzieję kochane,że wytrzymacie. A o digi zaakceptowane przez właścicielki.Zapraszam serdecznie na ich blogi.










Na sam koniec powiem,że spotkała mnie dzisiaj bardzo miła niespodzianka. Dostałam przepiękne kartki od Jednej z moich Perełek! Zrobię im zdjęcia i pochwalę się w następnym poście. A teraz już idę spać.Do zobaczenia w następnym tygodniu . I pamiętajcie o Ilonce ! Ona nas potrzebuję!



wtorek, 17 czerwca 2014

{80}Organizer na szydełkowe Robótki

Witam Kochane.Myślami jestem gdzie indziej od wczoraj. Dziwnie się czuje i podejrzewam, że macie tak samo. Ciężko mi się wysłowić bo nie wiem jakich słów używać. Tak jak zawsze w takich sytuacjach powstał wiersz i tak zakończę dzisiaj tego posta. Poniżej przedstawiam organizer jaki zrobiłam na wyzwanie u Danusi. Nie jestem dobra w tworzeniu tego typu rzeczach. Tym bardziej nie potrzebowałam żadnego organizera gdyż jestem pedantką i mam wszystko poukładane. Postanowiłam stworzyć na drutach przenośny organizer na moje szydełka i miejsce na nożyczki i motkę włóczki.





http://danutka38.blogspot.ie/2014/06/zapraszam-na-wyzwanie-siodemkowe-nr6.html




Gdzieś na brzegu morza stoi płacząca twarz
Nie widzi ani końca ani początku,kryje w sobie strach
Horyzont stał się mroczny, choć słońce wciąż na niebie
Pyta wtedy :
'Czy uwierze jeszcze w siebie?'
Los goryczą zatruł życia smak
I najszczersze pragnienie to cofnąć czas
Pytania i żal wciąż ranią duszę czystą
I kwiaty w złocistym zbożu bledną
Wspomnieniami karmić się trzeba,
Gdyż w modlitwie niedaleko nam do Nieba
I tak prosimy Boga, by siłą obdarował
I następne dni w ogrodzie życia pielęgnował

Wiersz by A.F



poniedziałek, 16 czerwca 2014

.

Bardzo was proszę byśmy się wszyscy pomodlili za naszą Koleżankę, aby Bóg dał jej siłę Trwać dalej.



Składamy Najszczersze wyrazy współczucia...

wtorek, 10 czerwca 2014

{78}Trochę Decoupagu

Witam cieplutko Kochane ! Mówię cieplutko bo troszkę ciepła i słońca zawitało u nas. Powiem wam szczerze, że tego się nie spodziewałam i byłam totalnie zaskoczona kiedy mogłam wyjść w krókich spodenkach i krótkim rękawku.... jedakże zrobiło mi się bardzo zimno kiedy w połowie 'iścia' do miast spotkał mnie i Mojego Najdroższego Męża zimny deszcz. No coż... przyzwyczaiłam się do tej okrutnej pogody. Nie raz było tak, że w przeciągu 10 minut świeciło słoneczko, nagle padał deszcz, pojawiła się tęcza, a  po niej spadł grad. Mówię poważnie :) Założę się, że Ilonka wie o czym mówię;) Dzisiaj odziwo będzie w miarę króko-chyba, gdyż mam po tym błogim urlopie masę załatwiania spraw.A do tego zajmuję się trzema robótkami, a właściwie czterema dla jednych z moich blogowych Perełek :) Także dzisiaj pokażę tylko to co zrobiłam przed wyjazdem.
Poniewaz nie tak dawno Moja Aniulka obdarowala mnie masa serwetek to troche sobie poszalalam:)






Ozdabianie drewnianych łyżek :)




Nowe życie pudełeczka z koronką :) - też od Aniulki :)
I butelka gdzie jej góra w rzeczywistości ma całkowicie inny kolor, mianowicie jasny fiolet. Na zdjeciu wygląda na  niebieski i się zastanawiałam czy wrzucić do zdjęcie, no ale jak już się dzielić swoimi pracami to dzielić nawet tymi najgorszymi ;)


Jedną z powyższych łyżek wykorzystałam do innej pracy, ale to następnym razem;)
Chciałabym się pochwalić jeszcze po krótce gdyż przed wyjazdem spotkała mnie cudowna niespodzianka u Ani. Otóż wygrałam najpiękniejszy wisior na świecie ! Kiedy przed spaniem spontanicznie otworzyłam blogera i zobaczyłam swoją wygraną o mal nie spadłam ze schodów by się pochwalić Mojemu Robasiowi o swoim prezencie. Przesyłka doszła bardzo szybko i dostałam Wisior w bardzo wykwintnym pudełku. Wisior jest cudowny i dumnie będę go nosić. W domu wszyscy się zachwycali, że jest on handmade. Cudeńko ! Dziękuje Aniu Kochana jeszcze raz !!



Już kończąc post chciałam przypomnieć, że robie digi :) Więc jeśli ktoś by chciał to serdecznie zapraszam proszę pisać:) Aktualnie zrobiłam dwa zatwierdzone przez dwie Moje Perełki -Marii i Lunę. Serdecznie zapraszam na odwiedzenie ich blogów:)



Jeśli wam się podoba to piszcię. Jest tez banerek do ściągnięcia na wasz blog :)



Dobrze, to by było na tyle :) Myślę, że już zmniejszyłam troszkę swoją paplaninę, jednakże zauważyłam natłok zdjęć. WYbaczcie moje Robaczki, mam tylko nadzieję, że czerpiecie choć małą radość z wchodzenia na mój blog. Przesyłam buziaczki i lecę spać bo ciężki dzień jutro mnie czeka. Papulki !