Ostatnie dni były dla mnie szczególnie wspaniałe, gdyż były Walentynki. W ostatnim roku mój Mąż kupił mi ogromnego Misia nie wiem czy pamiętacie :) Nazwałam go Albert, ale ego roczne Walentynki po prostu były mistrzowskie! Mój Ukochany Mężuś sprawił mi prezent w postaci branzoletki Pandory, byłam w szoku bo to było moje jedno z największych marzeń hihih ;)
No dosyć już tego chwalenia się! Dzisiaj przedstawiam dwie swoje prace:
O to mój obraz, który niedawno stworzyłam ( farby olejne ) na pożegnanie zimy a powitania wiosny , gdzie śnieg już stopniał i pierwsze pączki się pojawily:)
Mój obraz zgłaszam na wyzwanie do http://szuflada-szuflada.blogspot.ie/2015/02/wyzwanie-lutowej-goscinnej-projektantki.html
i do http://art-piaskownica.blogspot.ie/2015/01/styczniowe-kolory.html
Jeszcze zanim sobie pójdę chciałam Wam już pokazać swoje Decoupagowe ostatki jakim przykładowo jest ten o to serwetnik :)
Serwetnik, króluje u mnie na stole :) Wszystko pomalowane emulsją i pokryte Paryską serwetką. Do ozdobienia użyłam drewnianej małej łyżeczki i filiżanki :)
Dobrze, ja już kończę Kochane , a jutro zajrzę do Was :) Buziaczki