Witam Moje Kochane ,
Dzisiaj pokaze wam Turtorial jak zrobic igielnik w postaci takiego zolwika. Moj Maz ma swoje ulubione zwierzatka i w tym gronie znajduja sie szczurki, jeze i zolwie. Dlatego tez, chcialam zrobic mojej drugiej polowce taki mily gest robiac igielnik z zolwika. A o to jak go zrobic :) :
Potrzebujemy :
wloczke, szydelko, igle i nici, dekoracje w postaci guzikow lub koralikow, filc, wate syntetyczna do wypelnienia, rolke od papieru toaletowego, kawalek tektury.
Wycinamy Kwadracik z tektury, a rolke papieru przycinamy do cwiartki jej calosci.
Nastepnie rolke smarujemy klejem od spodu i przyklejamy do tekturki poczym wypelniamy wata syntetyczna.
Nastepnie obcinamy brzegi kwadraciku tak by byl rowny z rolka, poczym bierzemy kawalek filcu lub materialu ( tj w moim przypadku) i oplatamy calosc i zszywamy razem.
Gdy mamy juz korpus naszego zolwika, szydelkiem tworzymy glowke, lapki i ogonek.Wypelniamy je wata seyntetyczna, a nastepnie przyszywamy do korpusu.
Biale koraliki przykleilam do ryjka i wycielam usmiech z czarnego filcu i przykleilam do glowki.
Nastepnie jasnym zielonym wykonalam parenascie oczek lancuszka i przyszylam do korpusu w ten sposob by wizualnie oddzielic skorupe zolwia od reszty ciala.
Na sam koniec wycielam serduszko z filcu z mysla o moim mezu i wlozylam swoje szpilki i igly. I tak o to powstal zolwik igielnik. Jest bardzo poreczny i dobrze mi sluzy. Zrobilam go przed swietami, ale chcialam go pokazac wlasnie po swietach. Teraz aktualnie jestem w trakcie robienia, poduszki oraz ramki specjalnie na wyzwanieU Danusi. Ciekawe co mi z tego wyjdzie, pomysl mysle mam fajny, ale efekt to same juz ocenicie kochaniutkie.
To by bylo na tyle o zolwiku a jak wasze samopoczucie? Bo ja dzisiaj myslalam, ze padne na Amen i to przez swoja glupote, az wstyd sie przyznac no,ale zdarza sie. Ludzie popelniaja bledy....Otoz godzine temu jeszcze myslalam, ze po prostu nie wstane z lozka. Dzisiaj jak prawie codziennie z moim mezusiem wyszlismy na miasto na spacerek i takie sporadyczne zakupki. Moj Ukochany ze wzgledu na to ze na ps4 nie moze sobie kupic zadnej gry zakupil sobie staroc na xboxa jednakze gra jest zwiazana z jego hobby czyli figurkami wiec jest bardzo tematycznie. Ja bylam w poszukiwaniach gry Mario na Wii tej klasycznej niestety tak owej nigdzie znalesc nie moge. Z tego wzgledu wpadlam tez na pomysl na zakupienie sobie lakieru w sprayu by wykanczac swoje decoupage zeby robic cos kreatywnego w trakcie kiedy moj Mezus zazna odrobine rozrywki w postaci grania. Wyobrazcie sobie Kochaniutkie moje, ze przychodzac do domu wyprobowalam nowy lakier i psiknelam raz na pewna powierzchnie. Jakimis drogami opar z tego prysniecia dostal sie do mojego organizmu i mnie przytrul :( Cala czesc lewej strony glowy mnie okrutnie bolala, do tego stopnia ze nic nie slyszalam a do tego oka nie moglam otworzyc. Mdlosci i bezsilnosc totalnie mna owladnela. Moj ukochany nawet na gre nie spojrzal tylko sie mna opiekowal. Zaparzyl herbatki i czuwal nade mna. Mam swoja lekcje zeby takich glupot nie robic.Dobrze, ze moj Robas jest . To taka niemila krotka przygode mialam. Dlatego tez wchodze na bloga na chwile i ide spac gdyz musze odespac ten 'wstrzas; gdyz wykonczyl mnie i czuje sie jak po goraczce 39 stopniowej.
Dobrze, ja juz zmykam bo musze isc sie polozyc, buziaczki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki piękny i niezbędny gadżecik , tym bardziej miły, gdy zrobiony własną ręką:) świetny tutorial!
OdpowiedzUsuńDziekuje Wiolu , bardzo mi milo:)A zdecydowanie mi byl niezbedny gdyz moje igly walajace sie po katach stawaly sie juz niebezpieczne hihi;)
UsuńBardzo przydatny opis, taki słodziak byłby tez fajna zabawką dla dziecka. Myśle, że u mnie szybko znalazłby 4-letnią właścicielkę i długo bym w nim igieł nie potrzymała;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie , ze w miare dobrze opisalam ten turtorial tym bardziej, ze juz pisalam go w nocy hahaha i czasem sama nie wiem czy dobrze pisze jak jestem taka pol przytomna ;)
UsuńFajnie, ze corci by sie spodobalo ;)
ostatnio bardzo mi sie podobają takie cudne zwierzaki robione własnie na szydełku. Kurcze chyba nauczę sie dziergać bo aż mnie korci żeby takiego żółwika zrobić. Jak mi się uda, to będziesz pierwszą, której go pokażę;)
UsuńBasiu zdecydowanie ! Jestem zaszczycona i juz mnie nakrecilas ! Bardzo sie ciesze i juz sie nie moge doczekac Twoich prac. Nie ma co sie kochana zastanawiac tylko bierz druty i szydelko i dziergaj hihih :)
UsuńŻółwik super ! Ale wracaj do zdrowia szybko, czasem nie wiadomo co może nam zaszkodzić :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Sylwio :) I dziekuje za te slowa otuchy :*
UsuńAle on fajny i słodziutki :) Super pomysł na niego miałaś. I zdrówka Ci życzę, oby szybko te objawy przeszły :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochaniutka :*
UsuńAle fajny słodziaczek :)....zapraszam do mojego domku niech przy tupta:)pozdrawiam fajne:)
OdpowiedzUsuńchetnie przytupa :) hihih dziekuje serdeczne :) Pozdrawiam
UsuńWidzę, Szymko, że pomysłów w głowie cały wór:) i bardzo dobrze,bo lubię tu zaglądać:) miłego dnia
OdpowiedzUsuńAz za duzo tych pomyslow hahaha ;) Ale ciesze, sie ze lubisz do mnie zagladac bardzo mi jest milo i moge szczezre powiedziec -vice versa:)
UsuńMasz świetne pomysły, myślę że taki gadzet może być świetnym upominkiem też dla osób które lubią szyc dziergać ale i nie tylko. Jak się dziś czujesz?
OdpowiedzUsuńDziekuje Ewuniu :* masz racje, ze pomysl na prezent jest pomyslem bardzo ciekawym :) A mi igielnik jest niezbedny a milo, ze jest nim zolw hihih. Dzisiaj Kochana juz sie lepiej czuje, ale niestety jeszcze nie calkiem dobrze. Czuje sie jak po ciezkiej grypie kiedy mialam goraczke przez tydzien i dopiero co stalam na nogi. Okropne uczucie :( Dziekuje za mile slowa kochana
Usuńżółwik super, ja moje gielniki robię ze starych płyt CD i opakowaniach po śmietanie, jugurtach , moje mają kształt kapelusza , Nie wybrażam juz sobie funkcjonowania bez igielnika.
OdpowiedzUsuńO tu są moje igielniki http://iwanna59.blogspot.com/search/label/Recykling
Co do lakieru to ja Cie w gacie , zdolniacha jesteś , a myslałam ,że tylko mnie sie zdarzają takie wpdaki ;-). Ale powiem Ci , że pierwszy raz słysze żeby do decou uzywac lakieru w sprayu . Ja tam używam lakier akrylowy bezbarwny taki do drewna jest super, nie smierdzi i szybko schnie.
Pozdrowienka owocnego weekendu i tworzenia ramek , moje już pomalowane :-)
Wlasnie zobaczylam Twoje igielniki i zakochalam sie w tych niebieskich !! Sa cudowne i nie moge sobie darowac , ze przeoczyalam takie piekne kapelusiki. Cos czuje, ze musze jeszcze raz dokladnie przejzec Twojego bloga hihih.
UsuńZ ta moja nie mila przygoda, to tak jak pisalas do Mnie Moja Aniu jeszcze sie zdziwimy jak wiele nas laczy hihih.Ja powiem Ci kochana, ze ja chce sobie kupic wlasnie taki bezbarwny, on bylby najlepszy, jednakze w tej mojej dziurze nie ma tekiego dostepnego. Jest tylko varnish , ktory jest gesty i koloru bezowego( oczywiscie wysycha na przezroczyto ) I zauwazylam ze on nie byl w ogole wydajny. Dlatego tez skusilam sie na w sprayu. Od razu mi przypadl do gustu, ale niestety los mi sie odwdzieczyl takim nie malym cierpieniem :( Dziekuje za zyczonka i wzajemnie Kochaniutka!Nawet nie zczailam ze juz weekend hahah . Moja ramka sie tworzy, ale mam jakies watpliwosci do niej :(
Żółwik jest genialny :). Bardzo fajny gadżet, Mąż na pewno był zadowolony ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o lakier - bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że już czujesz się w porządku i nie ma żadnych przykrych konsekwencji.
Pozdrawiam ;*
Dziekuje :) Tak , Mezus moj docenil starania i pomysl i cieszyl sie na zolwia hihih.
UsuńDziekuje Tobie kochaniutka za tak piekne i mile slowa, dodaja mi otuchy. Czuje sie o wiele lepiej, jednak nie calkiem dobrze. Powolutko dochodze do siebie;) Kto by pomyslal, ze taka odrobinka potrafi tak nabroic ;(
Dziekuje za Twoja cenna dla mnie trsoke :* Pozdrawiam Ciebie cieplutko :*
fajny gadzet,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj biedulo,to Cię musiało ładnie rozłożyć.Mam nadzieję,że Ci wszystko przeszło.
OdpowiedzUsuńIgielnik jest pocieszny;)Szycie i szydełko w jednym,fajny pomysł;)
Ilonko, jeszce ciutek trzyma, ale i tak jest o wiele lepiej niz bylo bo inaczej nie dalabym rady nawet spiojrzec na komputer hihih. Dziekuje za tak mile slowa otuchy kochana :* I dziekuje za wstawienie mojego kursiku mimo mojej nie koordynacjii ;)
UsuńSłodziutki żółwik:) I na pewno będzie bardzo przydatny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziekuje :) Potwierdzam, ze bez takiego igielnika ani rusz :)
UsuńOj to niedobrze, wracaj do zdrowia :) żółwik jest wystrzałowy, piękne i funkcjonalne- najlepsze połączenie.
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana :)
UsuńTY głupolku kochany uważaj na siebie i na to czym i gdzie pryskasz.Chociaż ja też czasem odwalam dziwne numery i robię coś czego nie powinnam .
OdpowiedzUsuńSzymciu a taki igielnik jest bardzo pocieszny i do tego przydatny.Ja w moich zasobach posiadam aż dwa igielniki i to oczywiście od kochanych dziewczyn blogowych.Jakoś nie przyszło mi do głowy , aby też samemu zmajstrować coś takiego,choćby dla samego tworzenia.Jest tyle innych rzeczy do zrobienia ,że nie wiadomo za co się łapać .
Buziaki kochana na sobotę :)
hihihi Dziekuje Kochaniutka, juz mam swoja lekcje na przyszlosc ;) Mamy za duzo pomyslow w glowie, a za malo czasu by je realizowac. Buziaczki Danusiu:*
UsuńUczymy sie na błędach a co nas nie zabije to wzmocni"- znasz? to nie bierz sobie tego do serca i uważaj, bo z chemia może być niebezpieczna:(
OdpowiedzUsuńZdrowiej kochana, pozdrawiam cieplutko:)
aha:) żółwik uroczy , ale ja nie znoszę szpilek i szpilkowania, mam jeden igielnik przy maszynie i tak trzymam się z daleka od niego:))
buziaki
No wlasnie Renatko :( dziekuje za Twoje slowa, obiecuje, ze nastepnym razem bede bardziej rozwanzna ;) Buziaczki kochana :)
UsuńIgielnik wygląda fajnie, a do tego jest niezwykle praktyczny :))
OdpowiedzUsuńTo z mężowej zwierzęcej kolekcji pozostał Ci jeszcze jeż i szczur :))
Jeza mam w planie wlasnie teraz zrobic, ale niekoniecznie igielnik:) Dziekuje za cieple slowka :)
UsuńBardzo fajowy igielnik kocham robić igielniki ale w moim stylu to kapelusiki ja zaparszam do mnie jak będziesz dysponowała wolnym swym czasem - miło tu u ciebie i pozostanę na dłużej jak pozwolisz papapa pozdrowienia ciepłe ślę Marii
OdpowiedzUsuńRozgosc sie wygodnie i korzystaj z bloga do woli :) Pozdrawiam cieplutko :)Milo mi ze jestes :)
UsuńPrześliczny żółwik, rewelacyjny Turtorial :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedzinki :)
UsuńMiło i ciekawie tu u Ciebie, dużo zdrowia życzę, zapraszam do mnie :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedzinki :) Mam nadzieje, ze zostaniesz na dluzej :)
UsuńIgielnik aż uśmiech na tworzy wywołuje.
OdpowiedzUsuńTakiego samego gdzie indziej się nie znajdzie.
Z tą przygodą to nie fajnie miałaś. Zdrowiej.
Pozdrawiam ciepło :)
Dziekuje Dorotko :)
UsuńFajny pomysł z takim igielnikiem :) Zielony żółwik jest bardzo sympatyczny...
OdpowiedzUsuńŻyczę też dużo zdrowia i gratuluję fajnego męża :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :-)
Dziekuje serdecznie :)
UsuńIgielnik - ładniutki żółwik:) Ze zdrówkiem mam nadzieje , że już dobrze. Ciesze się, że bierzesz udział w moim candy:)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest ciekawy więc będę tu zaglądała i , zostaje obserwatorem:) ,Pozdrawiam.
Mam nadzieje Izuniu, ze zostaniesz a dluzej :) Prosze rozgosc sie u mnie i korzystaj dowoli :) W Twoim cady biore udzial bo serewtka jest cudna !
UsuńIgielnik jest świetny i bardzo oryginalny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziekuje :) ciesze sie , ze sie Tobie podoba :)
UsuńCudowny pomysł, uroczy!
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie :):)
UsuńAle jest skubaniec fajny! :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na takie cacko, ale moje dziecko od razu miałoby na niego zakusy!
A ponieważ ma 10 miesięcy, więc igiełki i szpilki póki co muszę trzymać w zamkniętych pudełeczkach :)
Zolwik nie ucieknie a jak skarbek podrosnie wtedy bedziesz mogla stworzyc taki igielnik :) Dziekuje za odwiedzinki i pozdrawiam goraco :)
UsuńOj to mialaś niezbyt miła przygodę. Mam nadzieję, że już jest wszystko ok.
OdpowiedzUsuńSłodziak ten Twój żołwik :)
Pozdrawiam:)
Juz jest wsyztko oki Renka, dziekuje za odwiedzinki u mnie i mam nadzieje, ze zostaniesz na dluzej :)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Gdzie można kupić taką watę?
OdpowiedzUsuńW Art shopie, ebay, allegro lub w pasmamterii :)
Usuń