środa, 27 września 2017

309. Paczka z ZAFUL- Polska( Mrągowo, Grudziądz, Wilczy Szaniec)

Witajcie Moi Kochani! Moje Najwspanialsze Perełeczki! Dzisiaj będzie długi post, bardzoooo długi post , ale myślę że warto go przeczytać gdyż wyjawi on jakieś światło na moją osobę po to, aby każdy mógł wiedzieć o co chodzi. Przed wyjazdem odliczałam dni do wyjazdu. Nie mogłam się doczekać jak zawitam do kraju i zobaczę się na żywo z Moją Mamusią,  Tatusiem i Babciusią. Tak bardzo za nimi tęsknie! Czasem zdarza się nam Ludziom narzekać na technologię, ale nie wyobrażam sobie nie mieć teraz messengera i nie móc zobaczyć Rodziców w kamerze. Wraz z Moim Naukochańszym Mężusiem pojechaliśmy do Polski na dwa tygodnie. Głównym miejscem było moje rodzinne Miasto - Moje Kochane Mrągowo na Mazurach. Mrągowo chyba większość ludzi zna, a przynajmniej Ci, którzy pamiętają stare dobre Country, bo tak mi się wydaję, że my właśnie ludzie z Mrągowa słyniemy z Picniku Country i Mazurskiej Nocy Kabaretowej. Moje Miasto się zmienia i czasem go nie poznaje, ale nadal są miejsca stare jak świat, które przypominają mi nastoletnie lata. Jeśli chodzi o ludzi to nie spotkałam nikogo znajomego. Wszyscy powyjeżdżali, a Ci co zostali to gdzieś się poukrywali. Aż było mi dziwnie, wręcz trochę obco jak nie widziałam znajomych twarzy. W każdym razie głównie przebywaliśmy w Mrągowie. Na Weekend pojechaliśmy do Grudziądza- miasto gdzie mój Mężuś się urodził i wychował, a tam pojechaliśmy do Mojego Męża Taty i Gosieńki. Na sam koniec naszego Urlopu udaliśmy się do Gierłoży Wilczego Szańca.



W Polsce zrobiłam bardzo dużo zakupów. Miałam w planie skupić się tylko na kosmetykach, ale jakoś tak wyszło, że popłynełam dalej. Z kosmetyków to już powoli nie pamiętam co kupiłam bo wszystko wyśle mi Mamusia wraz z papierami jakie musiałam załatwić. Jeżeli chodzi o ciuchy to odwiedziłam swoje dwa ulubione sklepy czyli Cropp i Sinsay. I w koncu znalazłam sobie Jeansy jakie zawsze szukałam typu Mom Jeans ! W sumie kupiłam sobie 2 par Jeansów, ogrodniczki, 3 T-Shirty, dwie pary Butów, Ozdoby pomponiki od Sinsay, portfel, Bluzę, Czapkę z uszami, Piórnik i chyba t tyle bo już nie mogę sobie nic przypomnieć. Do Polski wziełam swoje rzeczy, które przyszły mi tuż przed wyjazdem ze sklepu Zaful. Na Zdjęciu powyżej możecie zobaczyć piękne wyszywane body. Strasznie się z niego ucieszyłam. Ale zdałam sobie sprawę , że w dolnej części nie ma guziczków i musiałam przeciąc to body bo inaczej bym nie mogła skorzystać z toalety Trochę taka nie przemyślana sprawa. Mimo tego jestem bardzo zadowolona z body bo jest bardzo przyjemne. Z Zaful otrzymałam również Lustrzane Okulary przeciwsłoneczne, kolczyki które jednak nie tak bardzo przypadły mi do gustu bo są takie sobie na żywo. Zamówiłam sobie kolejny stanik, którym jestem zachwycona. Uwielbiam staniki bez żadnych wkładek bo czuję wtedy wielką wygodę. Mam ten komfort, że biust mam mały więc mogę sobie pozwolić na tego typu staniki. Staniczek jest na prawdę piękny!
I tak! Przyznaję się bez bicia, ale strasznie się objadałam będąc w Polsce! Na prawdę! Wobrażacie sobie, że zjadłam ponad 5kg ryb wędzonych , tych małych sielaw? hahaha Jak już zagoją mi się rany po szwach ( o tym za moment ) to zaczynam swój powrót do ćwiczeń i zrzucę to małe sadełko ;)




Co robiliśmy w Polsce? Pojechaliśmy oczywiście na Mazury do Mojego Ukochanego Mrągowa, gdzie się urodziłam i mieszkałam tam 19 lat . Pogoda nas nie rozpieszczała, gdyż nie wiele się różniła od Irlandzkiej pogody, jednakże mieliśmy parę przyjemnie pogodowych dni i w pełni je wykorzystaliśmy na spacery po mieście, a w szczególności odwiedziny na plaży nad Jeziorem Czos oraz zajrzeliśmy do przyjemnej restauracjii nad Amfiteatrem na piwko , gdzie siedziliśmy na stolikach umieszczonych na pomoście. Genialnie! Odwiedziliśmy parę miejsc ja skosztowałam swoich domowych przysmaków jak prosto z Rybaczówki świeżo wędzone ryby typu sieja, sielawa i węgorz-Mniam! Na rynku znajduje się mała pierogarnia gdzie w drodze do domu pierogi jadłam zimne  zanim trafiły do garnka, były tak dobre! No i nie mogę zapomnieć o swojej ulubionej Pizzerii Napoli i wyśmienitej Restauracjii Ceglana. Wiedzą jak nakarmić Trufelka i Pączusia! I tutaj na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć mój nowy Tatuaż - Dart Maul z Star Wars!
W połowie pobytu pojechaliśmy do mojego Mężusia Taty i Gosieńki, którzy powitali nas jak królów, a ja już na tym etapie nie mogłam się dopiąć w spodniach haha. Grudziądz jest pięknym miastem, a to miasto mojego Męża , gdzie się urodził i wychował. Powiem Wam szczerze, że to miasto skradło moje serce i bardzo bym chciała tam mieszkać. Zobaczymy jak to będzie jak już wrócimy na stałe do Polski. Pobyt w Grudziądzu był cudowny! Wróciliśmy potem do Mrągowa ponownie jadąc pociągem do Olsztyna. I tutaj powiem Wam, że mieliśmy nie lada problem zaplanować podróż. Ponieważ ja się odzwyczaiłam od jazdy po prawej stronie ulicy , Rodzice bali się mi dać samochód abym mogła pojechać tak daleko. Wynajem osoby też nie whodził w grę bo to wychodziło 800 zł taka podróż... A tutaj takie jaja, że żadnego bezpośredniego połączenia nie mogliśmy znaleść dlatego też wpadliśmy na pomysł aby wyruszyć z Olsztyna do Torunia InterCity , a potem z Torunia do Grudziądza kolejnym pociągiem. I tutaj muszę powiedzieć, że podróż InterCity była dla mnie wielką przyjemnością. Niestety miejsca w pierwszej klasie były wykupione i została nam tylko druga do wyboru, ale i tak przeszło to moje najśmielsze oczekiwania wobec jazdy pociągiem. Było Ekstra! No i tak Kochani, mimo że pobyt w Polsce był, piękny i przyjemny i jest tyle do opowiadania, to też była rzecz mniej przyjemna. Tak na prawdę pół Urlopu spędziliśmy na lataniu po lekarzach i już abstrachuje od wycinki pieprzyków bo na to byłam przygotowana. Pieprzyki usunełam w Olsztynie przez wspaniałą Panią Chirurg Onkolog. Usunełam jednego niebezpiecznego z pod paszki i jednego nie estetycznego z twarzy. Miałam tam taką myszę obleśną. Także z tego jestem bardzo zadowolona. Ale usłyszałm też niedobrą wiadomość z innej strony. Doznałam szoku, ale szybko się otrząsnełam bo nie należę do osób, które użalają się nad sobą. Nie jedna osoba mi to powiedziała, że jestem silna psychicznie, bo i tak jest . Dlatego nie ma co płakać i się zamartwiać, tylko żyć i walczyć. I nie będe o tym rozmawiać bo i nie chce bo i po co. Skupiam się teraz na sobie bo to jest teraz najważniejsze i robię wszystko żeby się nie stresować i będe robić wszystko to co mnie uszczęśliwia. Powiem Wam Kochani, że miałam nadzieję na większy odpoczynek, ale i tak czy siak było cudownie i były momenty kiedy leniuchowałam na całego! Bardzo mi teraz brakuję tych wieczorów spędzonych z Mamą, późnej telewizjii w ciepłym łóżeczku, Ptysi i eklerków z Jagodzianki, Kolacjii i Herbatki u Taty, Sałatki Mojej Mamusi, Wspaniałych Chwil z Tatą Pączusia i Gosieńką, Pogaduszek z Mamusią i śmiechów w samochodzie, Zakupów w Polskich sklepach, Babciusi uśmiechu, Pieska Mojej Mamy, Mojej Babci, Mojego Taty i jeszcze 10 jego kotów, brakuje mi tego.




W przed ostatni Dzień była piękna pogoda i udało nam się pojechać do Gierłoży do Wilczego Szańca. Oczywiście musieliśmy wziąć przewodniczkę bo inaczej oglądanie nie miałoby sensu. Przewodniczka nasza Droga posiadała niesamowitą wiedzę i byliśmy pełni podziwu, do tego mówiła i opowidała to wszystko z pasją, a to jest jedna z najważniejszych cech u przewodników. Powrót na lotnisko był bardzo ciężki, ale ubrałam się w 'grubą' skóre i tylko trochę się popłakałam choć i teraz zbiera mi się na płacz niestety. I tak się już zbliżam się ku końcowi dziejszego długiego posta, ale jak zdawać relację, to raz a konkretnie . Powiem Wam Kochani, że jeszcze zdarzyły nam się takie jaja bo razem w samolocie leciał z nami Kazik razem z całym zespołem KULT! Myślałam , że padnę! Ale nie miałam odwagi podejść hahah ! Zapraszam Was teraz do obejrzenia paru zdjęć z wypadu i koniecznie zobaczcie mój filmik z Polski TUTAJ

















Mam nadzieję, Kochani, że filmik Wam się spodobał i cały post też hihih. A teraz uciekam dalej nadrabiać zaległości. Będe wdzięczna również za poklikanie w linki tutaj:

                      

55 komentarzy:

  1. Pięknie to opisałaś, wzruszyłam się! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. I have the same sunglasses, and that is one awesome earrings! great post dear...
    http://sepatuholig.blogspot.com
    instagram @grace_njio

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne rzeczy zamówiłaś, mnie osobiście te okularki się podobają, mam nawet podobne :) Miałam zamówić ten biały komplet, ale wybrałam inny, podobny :)body śliczne, tylko szkoda że nie pomyśleli o guziczkach ;)poklikane :***Musisz po prostu częściej być w Polsce :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szymciu trochę mnie zmartwiłaś tymi zabiegami, ale mam nadzieje że wszystko będzie Ok.
    Fajnie że udany miałaś urlop .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw sie Aniuś :* Będzie wszystko dobrze:*

      Usuń
  5. Muszę się kiedyć wybrać w tamte strony!<3
    Super krajobraz:) A Twoje zamówione ciuszki- mega!<3
    Strój do ćwiczeń i stanik są śliczne:)

    www.justcleo.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. byłam kilka razy na wakacjach w Mrągowie, rodzice mieli tam działkę, więc korzystaliśmy z mężem :P Wilczy Szaniec też zaliczyliśmy :-) z tego co piszesz to ostro poszalałaś na zakupach, ale każda okazja na ich zrobienie jest dobra :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ileż emocji w tym poście!

    Siły do walki życzę! Uściski Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z ogromnym zainteresowaniem obejrzałam zdjęcia z Grudziądza, szkoda że ich tak mało. Byłam tam jakiś czas temu i też pokochałam to miasto. Pierwsze moje skojarzenie to Lisbona. To przez te wąskie uliczki i tramwaj :-) Trzymaj się Kochana dzielnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W filmiku jest więcej zdjęć Kochana, obejrzyj :) Buziaczki

      Usuń
  9. Uwielbiam Mazury, mimo ze ostatnio byłam tam dwa lata temu to Mrągowo bardzo mi się spodobało :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pieknie spedziliscie urlop w Polsce :))) Oj tak znam ten bol jak trzeba wracac , choc ja juz po tyylu latach mieszkajac w Niemczech to juz wracam do siebie :) Ale uwielbiam do Polski jedzic :)) Filmik Suuper :)) Pozdrawiam Cie Kochana Cieplutko !!! :)) I Zdrowka Zycze !!! Buuuuziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ile Kochana już mieszkasz w Niemczech? Bo ja jestem w Irlandii 9 lat i być może czuję że mam tu swój dom, ale jednak ten tymczasowy :)

      Usuń
  11. Mi sie wszystko spodobalo.Fotki piekne.Buziki...

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo podoba mi się ten sportowy zestaw, fajne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam hafty i podoba mi się ten zestaw sportowy :) 20.99 1,59 6.12 bielizna, 22,49 :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ przyjemnie się te zdjęcia ogląda, świetna z Was para:)
    Cieszę się, że pobyt w Polsce się udał, ale zmartwiłaś mnie trochę tą złą wiadomością. Będę trzymać za Ciebie kciuki, żeby wszystko było dobrze. Mój brat też miał kiedyś wycinane pieprzyki (około siedmiu), onkolog stwierdził, że to zmiany nowotworowe, ale to było już dawno, a teraz już prawie o tym nie pamięta.
    Pięknie wyglądasz, to body jest cudne, okulary również no i strój do ćwiczeń extra!:) buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się Kochana, wszystko będzie dobrze:* Ojejku :( Bardzo dużo tych pieprzyków, ale dobrze że ich się pozbył i jakże dobrze że tak się to skończyło, :* Buziaczki Kochana ;*

      Usuń
  15. O proszę jakie miłe masz wspomnienia:) ślicznie wyglądacie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To się rozpisała :) co do tej jednej sprawy wszystko się ułoży :) powiem ci że urlop miałaś naprawdę intensywny :) ale w sumie fajny :) filmik oglądne później :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Czarno biały sportowy komplecik jest niezły! Fajny trip!^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniałe zdjęcia :) Pięknie wyglądacie :) rewelacyjne stylizacje :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyglądasz fantastycznie :) Super, że wyjazd się udał :)
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2017/09/powiew-jesieni-kapelusz-i-szary-sweter.html

    OdpowiedzUsuń
  20. No to nie licząc wizyty u lekarzy urlop spędziłaś bardzo miło :) Obyś częściej mogła przyjeżdżać do Polski do swoich rodziców :)
    Mam nadzieję, że te pieprzyki to nic poważnego.
    Zdrówka kochana:) I bądź silna:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też mieszkam za granicą i każdy przyjazd do Polski wygląda podobnie jak Twój. Lekarze, odwiedziny i dobre polskie jedzenie :P Za miesiąc jedziemy na 9 dni do Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  22. mieliście super urlop kochana :* odpoczynku faktycznie może nieco mało, ale spotkania z rodziną na pewno zrekompensowały wszystko ;** i mam nadzieję, że u Ciebie będzie jak najlepiej ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. To wspaniale, że odwiedziłaś rodzinne strony :) Widać pobyt udany !

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana, wzruszająca, piękna relacja, zdjęcia i filmik również. Ja też zastanawiam się nad usunięciem dwóch, no może trzech znamion, ale ma cykora. Mieszkam w Polsce centralnej, więc do Twojej Pani doktor trochę daleko, chociaż... Może napiszesz mi coś więcej na maila? Mimo iż wiekowo dzielą mnie z Tobą lata świetlne, to ogromną jest radością, że spotkałam Cię w tym wirtualnym świecie. Buziaki ślę i ciepło przytulam do serca :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aha, zakupy faktycznie udane, a ryby wędzone też uwielbiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. fajna wycieczka:)
    body ciekawe, pasują do Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  27. Widzę, że pobyt w Polsce był bardzo intensywny. Dużo miejsc odwiedziłaś przez te dni i wiele się działo. Czasem faktycznie ciężko poznać swoje miasto czy wioskę po dłuższej nieobecności, coś o tym wiem, bo kilka lat temu byłam dłuższy czas za granicą. Ale taki bieg rzeczy, wszystko się zmienia.
    Dobrze, że masz takie kochane osoby przy sobie, na które zawsze możesz liczyć, chociażby przez internet Skype czy Facebooka :) Ja mam siostrę za granicą to praktycznie codziennie gadamy na Skype :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Angeliko! Wspaniały urlop mieliście,Zdjęcia i filmik są piękne, Zmartwiłaś mnie tą smutną wiadomością,Nie dziwię się że przy pożegnaniu się popłakałaś- Kochana Pozdrawiam Cię Serdecznie i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze nie martw się i trzymaj się Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  29. Super wyjazd do Polski. Bardzo ładne zdjęcia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mogliscie odwiedzic jeszcze Chelmno, moje prawie miasto, bo mieszkam kilka km za nim :). Po Grudziadzy nigdy nie spacerowalam, ale mam w zamiarze to kiedys zmienic :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne miejsce, muszę kiedyś koniecznie odwiedzić:) Rzeczy które zamówiłaś bardzo fajne, zwłaszcza sportowy zestaw wpadł mi w oko:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zjawiskowa z Ciebie kobieta! :) Piękne stylizacje i świetne kadry. Na pewno miło spędziłaś czas w Polsce :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam czytać takie posty ;) Z wycieczek jedzenia itp ;) Zawszę można się czegoś nowego dowiedzieć :) to do mnie do Tarnowaaa masz dużo km...ok 500 ....a przez Grudziądz przejeżdżałam jak jechałam do Trójmiasta ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cieszę się, że wyjazd się udał i że jesteś zadowolona :) Obydwoje z mężem pochodzicie z fajnych miejsc. Pewnie żal było wracać wam po dwóch tygodnia.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ty to jesteś niesamowita :D Ale mi wpadły w oko te kolczyki, przydałyby mi się jakieś jedne większe, fajnie na filmach wyglądają;D

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetne zdjęcia i ciekawa historia, którą bardzo dobrze mi się czytało. Wyjazd na pewno raz, dwa zleciał - tego nienawidzę najbardziej. :( Ale fajnie, że jesteś zadowolona. To najważniejsze! A co do reszty, widać, że silna babka z Ciebie! Tak trzymaj Kochana. :):*

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja kocham oglądac Twoje zdjęcia i czytać to co masz do powiedzenia <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak cudownie,że mogłaś ten czas spędzić z najbliższymi w Polsce, ten koronkowy stanik piękny- zdjęcia z całej wyprawy też. Brakuje tej polskości jak sie jest TAM - wiem o tym tez tak miałam. A Mrągowo- jak tylko napisałaś ,że jestes z Mrągowa to pierwsze o czym pomyślałam to Pikink COuntry :-)
    cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Śliczne zdjęcia. Sentymentalny i miły urlop mieliście, cieszę się. Ładnie to wszystko opisałaś. A z zamówienia najbardziej podoba mi się stanik.

    OdpowiedzUsuń
  40. Cieszę się że spędziłaś tak cudowne chwile z najbliższymi.
    Byłam w Gierłoży, niestety, najbardziej zapamiętałam komary mutanty:(
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Z wielką przyjemnością przeczytałam o Waszych wakacjach, świetny wyjazd, sama bardzo chętnie zwiedziłabym tamte rejony.
    Trzymaj się! Na pewno będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  42. Super wpis, a także świetnie wykonane zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Fajnie, że tak pozytywnie spędziliście ten czas. Zawsze miło jest wrócić w rodzinne strony. :)
    Świetne body!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za Wasze każde słowo Kochani :)


* Odwidzięczam się za każdą obserwację :* ( daj znać w komentarzu)